www.pdspds.fora.pl

PDS

Kamil Wielgosz jest z nami od początku „Przepustki”, poznajemy go już w pierwszym e – booku. Jest przyjacielem Aleksa i Patryka. Mieszka razem z nimi, ponieważ wyprowadził się od żony. Ma dwóch synów. Mimo młodego wieku dostał już od życia kilka nauczek, brał narkotyki, był w ośrodku zamkniętym. Dzieciństwa nie wspomina dobrze. Jako dorosły mężczyzna uchodzi za bawidamka i łamacza kobiecych serc. Lubi kobiety i ich towarzystwo. Kamil jest niedzisiejszy, ma swój retro-styl i nie zwraca uwagi na upływający czas, nie lubi zmian. Kolekcjonuje starocia, odrestaurowuje meble, hobbystycznie odwiedza kasyna. Po śmierci żony długo nie może się podnieść, w końcu, przy pomocy Amandy i Sabiny udaje mu się to i ponownie zaczyna żyć pełnią życia. Co jego znajomi o nim sądzą?

Patrzyłam mu teraz w oczy, chciałam zobaczyć w nich czy kłamie, czy mówi prawdę. Nie byłam do końca pewna, ale coś wewnątrz pchało mnie wraz z moimi problemami w stronę tego intrygującego człowieka (Fragment rozdziału „Uroczy potworek” z 3 e – booka, Maja Sykiel)

Poderwał się z podłogi i zaczął mnie łaskotać. Próbowałam uciekać od tego dobrze zbudowanego faceta z bardzo dużymi dłońmi, które skutecznie atakowały moje żebra. Kiedy odsunęłam się jak najdalej mogłam, złapał mnie i przytulił do siebie. Czułam się tak jakbym wygłupiała się ze starszym bratem, którego nigdy nie miałam. Wygłupy z Kamilem były takie infantylne, beztroskie i dziecinne (Fragment rozdziału „Uroczy potworek” z 3 e – booka, Maja Sykiel)

Zachwycił mnie, można było się pokusić o stwierdzenie, że Kamil jest uroczo romantyczny (Fragment rozdziału "Uroczy potworek" z 3 e – booka, Maja Sykiel)

W życiu nie spodziewałbym się Kamila w tym kasynie. Rzadko grał i nie lubił grać na nowoczesnych maszynach. Uważał, że jak automat nie pluje monetami, to zero rozrywki, aż tu nagle pojawił się w progach tego miejsca. Jak się okazało, rozegrał tylko dyszkę, siedząc obok mnie i dyskutując o meczu koszykarskim, jaki miał miejsce z pięć lat temu – nadal nie pogodził się z przegraną (Fragment rozdziału „Czas na męską rozrywkę, a tu kobieta…” z 3 e – booka, Aleksander Górski)

Szepnęłam Kamilowi na ucho, że ja muszę uciekać i czy mnie odprowadzi. Oczywiście nie odmówił, Kamil należał do tego typu mężczyzn, co wszystko robili odwrotnie od reszty tego słabego gatunku. Jemu łatwiej było odmówić seksu niż odmówić zrobienia kolacji. Inni, jakich spotkałam w swoim krótkim życiu, zwykle odmawiali tego drugiego (Fragment rozdziału „Kocham Cię…” z 3 e – booka, Amanda Wieczorek)

Zadajmy kilka pytań autorce Kamila, Lili

Dostałaś Kamila ”w spadku” po Iwanie, dlaczego?
Zmieniła się koncepcja na postać Kamila i Iwanowi przestała ona odpowiadać. Przywiązany był do „swojego” Kamila, stąd pomysł na zmianę. Iwan wziął Huberta, Kamil trafił do Artura, a potem do mnie. Sama doskonale rozumiem Iwana, tworzył tę postać od podstaw, znał ją jak własną kieszeń, po zmianie koncepcji Kamil nie był już tym samym Kamilem.

Jesteś kobietą, która pisze mężczyznę… trudne to?
Do łatwych zadań nie należy. Ale lubię tę postać i jej pisanie sprawia mi przyjemność.

Kamil przeszedł pewną metamorfozę, zmienił się, dlaczego?
Żaden człowiek nie jest cały czas taki sam, zmieniają go okoliczności, wydarzenia, przeczytane książki, czasem rozmowa, bodźce mogą być różne. Kamila zmieniła śmierć żony. Nie kochał jej, ale nagle zdał sobie sprawę z tego, że bardzo mu jej brakuje i że wychowywanie chłopców to bardzo ciężka praca. Zobaczył, że bywają sytuacje, w których nie ma dobrych rozwiązań i należy wybrać mniejsze zło. Został sam, a to zawsze duży cios dla człowieka.

Nie został sam, pomagały mu Amanda, Sabina, a nawet teściowa.
Na teściową Kamil ma alergię, zdaje sobie sprawę z tego, że kobieta chce mu pomóc, że chce dla chłopców jak najlepiej, że są dla niej ważni. On docenia to, co ona dla niego robi, ale to trudna osoba, pyskata, zawsze wiedząca najlepiej, czyli taka, jakich Kamil nie lubi, jakie go drażnią i irytują. Amandzie i Sabinie jest bardzo wdzięczny. Jednak mimo ich pomocy są chwile, gdy zostaje sam, kiedy chłopcy śpią, wtedy sporo myśli i stwierdza, że czegoś mu brakuje.

To dlatego zainteresował się Sabiną?
Nie. Początkowo nie wiązał z nią żadnych nadziei, ale Sabina to bardzo ciepła osoba i szybko podbiła jego serce. Podobała mu się jako kobieta, ale też urzekło go to, w jaki sposób zajmowała się chłopakami. Zjawiała się zawsze, kiedy był potrzebna. Myślę, że dała mu to, czego nie dostał od żadnej z kobiet z która się spotykał. Nie była to jednak wina tych kobiet, a jego podejścia do nich. Na Sabinę patrzył inaczej.

Dlaczego?
Sabina zjawiła się już po śmierci Sylwii, w bardzo trudnym dla niego momencie. Nie miał czasu ani chęci na bajerowanie jej. Nie zawsze był miły, czasem wręcz opryskliwy, a ona nie odchodziła. Zawsze uśmiechnięta, służyła pomocą i radą, całkiem bezinteresownie. Takich ludzi rzadko się teraz spotyka. Może dlatego?

Być może. A Kamil i Amanda?
Podoba mu się jako kobieta, ale traktuje ją raczej jak siostrę, jest mu bliska, lubi spędzać czas w jej towarzystwie. Amanda jest dla niego dużym wsparciem.

Jak Kamil wychowuje dzieci?
Ma swoje zasady i wymaga ich przestrzegania, nie jest jednak despotą. Potrafi odnaleźć w sobie dziecko i tarzać się po dywanie, ale gdy trzeba bywa stanowczy. Zdarza mu się przeklinać w obecności dzieci, lub rzucić jakiś chamski komentarz, ale nikt nie jest idealny. Kamil to tylko człowiek, również ma chwile słabości.

Teraz zapytajmy czytelników co sądzą o tej postaci?